jak self assessment wspiera nauke jezyka

Jak aktywna samoocena wspiera naukę języka: studium przypadku

Warsztaty metodyczne dla zaawansowanych? Jasne, to zawsze jest wyzwanie. Tym razem szczególne, ponieważ postawiłam sobie poprzeczkę niezwykle wysoko. W moim eksperymencie postanowiłam bowiem nauczyć moich uczestników warsztatów narzędzi do self-assessmentu uczniów w formie skrajnie aktywnej. Jak to wyszło? Sprawdź!

Background

To wcale nie miał być eksperyment, a po prostu warsztaty jak każde inne. Tylko bardzo fajne! Moim celem było nauczenie grona uczestników warsztatów Letniej Akademii Proud Users of NGL skutecznych sposobów na uczniowski self-assessment. Ponieważ jednak mocno wierzę, że najlepiej uczymy się poprzez działanie, forma wykładowa nie wchodziła w grę. Nie widziałam też za bardzo sensu w przenoszeniu 1:1 materiału z podręczników dla uczniów. Przecież moi uczestnicy doskonale go znają! Trudno wówczas oczekiwać od nich, że docenią jak dobrym narzędziem jest self-assessment, skoro im nie przyniesie żadnych korzyści…I tak narodził się…

Pomysł

Postanowiłam więc nauczyć moich uczestników czegoś zupełnie nowego. Wciąż stricte językowego, natomiast takiego, z czym raczej nie mieli okazji zetknąć się wcześniej. Trudno byłoby mi znaleźć taki content w języku angielskim. Dlatego wybór padł na język włoski, jako ten który przyzwoicie znam! W założeniu moi uczestnicy mieli nauczyć się 12 pospolitych rzeczowników włoskich, 6 kolorów oraz kilku struktur, które pozwoliłyby sklecić wszystko w całość i pracować na zajęciach komunikacyjnie. Na podstawie nowoopanowanych umiejętności mogli teraz szacować swoje postępy i swój poziom językowy przy pomocy narzędzi dla różnych grup wiekowych.

Analiza SWOT tego pomysłu 

Przeprowadziłam, żeby nie było. Wgląd do mojego mózgu znajdziesz poniżej:

 skutecznych sposobów na uczniowski self-assessment
Uczestnicy

Moją eksperymentalną grupę stanowiło 24 właścicieli  i metodyków szkół językowych z całej Polski. Z doświadczeniem raczej większym, niż mniejszym i doskonałą znajomością języka angielskiego. Z całej ekipy tylko jedna osoba uczyła się wcześniej języka włoskiego, więc można powiedzieć, że wybór był trafiony. Uczestnicy nie wiedzieli wcześniej, na czym będzie polegał warsztat, część z nich uczestniczyła jednak w moich wcześniejszych szkoleniach lub warsztatach, więc mogli mieć pewien obraz, czego się spodziewać.

Przebieg eksperymentu

Uczestnicy podzieleni byli na dwie 12-osobowe grupy, które kolejno brały udział w 90-minutowym warsztacie. Po krótkim wprowadzeniu do tematu przeszliśmy do zabawy ruchowej z przedstawianiem się (po włosku, rzecz jasna) oraz poznania 12 włoskich rzeczowników. Warsztat był aktywizujący językowo, czyli uczestnicy sami dochodzili do poprawnych odpowiedzi, a każde słowo uczyli się wykorzystywać w prostej strukturze. Po trzech aktywnościach nadszedł czas na pierwszą turę self-assessmentu. Uczestnicy mogli samodzielnie określić poziom zapamiętanych informacji oraz ich trudność za pomocą narzędzi przeznaczonych dla young learners. Następnie poznaliśmy 6 kolorów, które przy pomocy nowych struktur połączyliśmy z poznanymi wcześniej rzeczownikami i ponownie dokonaliśmy self-assessmentu, tym razem narzędzia skierowane były do nastolatków. Na koniec zebraliśmy wszystkie informacje razem przy pomocy trzeciej struktury (lubię/nie lubię), a uczestnicy po raz ostatni mieli okazję samodzielnie określić swój poziom wiedzy, tym razem w narzędziach przydatnych w pracy z dorosłymi.

Narzędzia metodyczne

Lekcja, czyli część, podczas której uczestnicy mieli nauczyć się nowego materiału, została zaplanowana przeze mnie z zachowaniem wszystkich zasad metodycznych. Stawialiśmy głównie na samodzielną produkcję językową, która pojawiała się w grach i zabawach. Same aktywności „lekcyjne” były, nazwijmy to, standardowe. Nie chciałam, by atrakcyjne gry przyćmiły samą czynność self-assessmentu.

Zależało mi, żeby narzędzia self-assessmentowe były możliwie proste do stworzenia i łatwe do wykorzystania w klasie. Niektóre z nich miały formę analogową, inne cyfrową. Dotykały one samooceny z różnych perspektyw. Pojawiły się m.in. takie, które:

  • zachęcały ucznia do wskazania najtrudniejszych elementów w lekcji
  • motywowały do przypomnienia sobie opanowanego materiału
  • pozwalały umiejscowić swoje umiejętności na skali
  • umożliwiały zaplanowanie dalszych kroków nauki
  • dawały uczniowi realny obraz tego, co potrafi
  • pozwalały uczniowi na bieżący feedback dotyczący stopnia zrozumienia materiału

Łącznie uczestnicy poznali 10 self-assessmentowych narzędzi i wypróbowali je na sobie, samodzielnie oceniając opanowanie materiału podczas warsztatu.

Wyniki eksperymentu

Okazuje się, że 90 min wystarczy, by od zera opanować kilka struktur w nowym języku! Podczas samooceny uczestnicy warsztatów oceniali swoje nowe językowe kompetencje średnio na 6-7 w 8-stopniowej skali. Dostrzegali też postępy, które na bieżąco czynią i samodzielnie zwracali uwagę, na to, że niektóre aktywności self-assessmentowe zmuszają ich do ponownego przejścia w głowie przez cały materiał. Po zakończonych warsztatach uczestnicy zwracali uwagę na to, że:

  • faktycznie nauczyli się czegoś nowego,
  • self-assessment zwiększył ich poczucie dobrze wykonanej pracy i pomógł im podsumować wiedzę,
  • wcielenie się w rolę ucznia było ciekawym doświadczeniem, chociaż czasem frustrującym (w końcu przyzwyczailiśmy się, że o języku wiemy wszystko!),
  • dotąd rzadko korzystali z takich narzędzi, a teraz pewnie się to zmieni.
Wnioski

To było karkołomne zadanie, ale… udało się! Uczestnicy wyszli zadowoleni, a ja… zmęczona. Kilka aktywności nie przebiegło w 100% tak, jak bym sobie to wymarzyła. Głównie z powodu tego, że dotąd testowałam je na… dzieciach! Z tego wyciągam sobie lekcję na przyszłość. Zabrakło mi też czasu na solidne podsumowanie, które pewnie dodatkowo dopełniłoby obrazu słuszności nowo poznanych narzędzi. Ale poza tym:

  • upewniłam się, że narzędzia, które w dużej mierze stworzyłam lub przystosowałam do językowego self-assessmentu faktycznie działają i pozwalają uczniom się rozwijać,
  • self-assessment pozytywnie wpływa na motywację uczniów,
  • kto ryzykuje z trudnym warsztatem, wygrywa potem pisanie długich artykułów i podsumowań!

To w zasadzie pierwszy „eksperyment na ludziach”, którym się dzielę. Czy to było ciekawe?
Czy chcesz dowiedzieć się więcej (możesz! Np. na blogu National Geographic Learning Polska!)?