Strefa najbliższego rozwoju

Strefa najbliższego rozwoju w nauczaniu języków obcych

Rozwój językowy wymaga od nas, lektorów, stawiania uczniom coraz trudniejszych wyzwań. Jak robić to z głową, by faktycznie uczeń stopniowo szedł do przodu, na miarę swoich możliwości?

Nie wszystko w nauce języków da się zrobić od razu. I chociaż doskonale rozumiemy to w przypadku młodszych dzieci, czasem pojawia się presja, by przeskoczyć kilka etapów edukacji i przejść od razu „do sedna”. Rzecz jasna brylują w takim podejściu zdesperowani maturzyści oraz ambitni dorośli, a zapewne większość lektorów przynajmniej raz spotkała ucznia, który pragnie więcej, niż jego możliwości na to mu pozwalają. Innym, równie częstym elementem będzie chęć pozostania w swojej strefie komfortu, czyli tam, gdzie jest ciepło i przytulnie, bez śladu wyzwań. Oba te podejścia nie gwarantują sukcesu edukacyjnego, a przynajmniej nie wg teorii Wygotskiego.

Teoria Wygotskiego

Wg Wygotskiego edukacja nie polega wyłącznie na przyswojeniu wiedzy, ale także na rozwoju umiejętności uczenia się. Znacznie łatwiej jest bowiem uczyć się, jeśli wiemy jak to robić. W tej teorii nauczyciel (lektor) odgrywa istotną rolę w edukacji ucznia. Powinien on tak kierować zajęciami, by nakłaniać ucznia do podejmowania aktywności, które odrobinę przekraczają jego obecne możliwości. Wsparcie lektora pozwala im przesuwać swoje granice i lepiej się uczyć. Same zagadnienia, które stawiamy natomiast przed uczniem, możemy podzielić na trzy strefy: komfortu, najbliższego rozwoju oraz przyszłości.

Strefa komfortu

Czyli wszystko to, co uczeń potrafi już na tym etapie wykonać bez pomocy lektora czy innych uczniów. Zazwyczaj będą to wypracowane elementy językowe, którymi uczeń swobodnie się posługuje, popełniając przy tym niewiele błędów. W przypadku przedszkolaka może być to przedstawienie się i wskazanie swojego wieku, nazwanie podstawowych kolorów czy reagowanie na podstawowe polecenia lektora. U szkolniaków z kolei, możemy mówić o strefie komfortu w obrębie poruszania się w zakresie podstawowych struktur w czasie teraźniejszym (np. z użyciem czasowników be, have got, can, like). Dla młodzieży strefa komfortu może rozciągać się jeszcze dalej i obejmować także np. czytanie tekstów na swoim poziomie językowym, tworzenie prostych dialogów z użyciem dobrze znanych sobie struktur czy też znane od wielu lat ćwiczenia leksykalne. Słowem wszystko to, co uczeń już przerobił i wewnątrz czego czuje się pewnie.

Strefa najbliższego rozwoju

W tym miejscu znajdzie się obszar, w którym uczeń czuje się nieco mniej komfortowo. Jest w stanie wykonać zadania z tego zakresu, ale wymagają one nieco pomocy z zewnątrz (lektora, innego ucznia, technologii, podręcznika). Zadania te wymagają wysiłku i mogą stanowić dla ucznia wyzwanie. Zwykle znajdzie się tutaj nowy, wprowadzany właśnie materiał, który logicznie łączy się z tym, co uczeń już umie, np. znacznie łatwiej będzie dziecku zrozumieć jak używać czasowników nieregularnych w czasie past simple, jeśli ma już doświadczenie z czasownikami regularnymi. Zna już budowę zdania i zastosowanie czasu, pozostaje tylko nauczyć się samych czasowników, co może być trudne i frustrujące, ale z pomocą (lektora, podręcznika, fiszek, aplikacji…) jest w stanie to osiągnąć w stosunkowo krótkim czasie. Następnym krokiem będzie praktyka swobodnego użycia nowej struktury, by wkrótce czasowniki nieregularne stały się elementem strefy komfortu.

W strefie najbliższego rozwoju mogą znajdować się również niektóre kompetencje, które uczeń próbuje opanować. Umiejętność słuchania ze zrozumieniem wymaga czasu, podobnie jak umiejętność prowadzenia dyskusji czy pisania maili. Zakładamy jednak, że uczeń posiada niezbędne komponenty wiedzowe, by taką umiejętność opanować (zna niezbędne struktury gramatyczne, słownictwo i zasady), to czego mu brakuje to odpowiednia ilość praktyki. Nie trudno jest się przecież domyślić, że dziesiąty napisany przez ucznia esej będzie znacznie lepszy niż ten pierwszy. Feedback lektora, samodzielne wnioskowanie i źródła zewnętrzne pozwolą uczniowi z czasem przesunąć taką kompetencję do strefy komfortu.

W jaki sposób pracować w strefie najbliższego rozwoju?

Jako lektorzy uwielbiamy pracować z naszymi uczniami w strefie komfortu. To ten wspaniały moment, gdy uczniowie znają odpowiedzi na nasze pytania, doskonale radzą sobie ze strukturami, zajęcia płyną i prowadzą się same. Nie to jest jednak naszym celem! Chcemy rozwijać naszych uczniów. Aby to zrobić, należy pracować właśnie w obrębie strefy najbliższego rozwoju, stopniowo ją poszerzając. Jak można więc mądrze wspierać ucznia w zadaniach, których nie potrafi (jeszcze) wykonywać samodzielnie?

1. Demonstracja

Zademonstruj uczniowi, jak powinien wykonać dane zadanie. Możesz na przykład przedstawić modelowy dialog czy przykładowy e-mail do analizy. Poproś ucznia o powielenie wzoru, podstawiając inne kluczowe dane (np. zmieniając w dialogu miejsce akcji i aktywności). Uczeń zyskuje pewność siebie i chętniej eksperymentuje w kolejnych podejściach.

2. Zaproponuj początek

Często najtrudniejsze dla ucznia jest rozpoczęcie nowego zadania. Wesprzyj go i dostarcz mu np. początek zdania, które ten ma wyłącznie dokończyć wg własnego pomysłu. Pozostaw niewiele miejsca na błąd, jednak stopniowo zwiększaj poziom trudności, by uczeń zmuszony był do stopniowej samodzielności językowej (np. zacznij od „Yesterday I went to…”, by następnie zasugerować „Last week I…”).

3. Zróbcie to razem!

Zaproponuj zadanie nieznacznie wykraczające poza strefę komfortu i kompetencje ucznia, ale pozwól mu korzystać z pomocy. Doskonale sprawdzi się praca w parach (co dwie głowy to nie jedna), wykorzystanie wsparcia technologicznego czy projekt, do którego można zaangażować rodziców. Takie zadania uczą pokonywania trudności, szukania rozwiązań i radzenia sobie z nieznanym czy ogarniania lęku przed nowością. Wzrost kompetencji językowych to już tylko bonus!

4. Wyjaśnij zasadę

Pomóż ogarnąć nowe zagadnienie przy pomocy zasady, która pomoże uczniowi lepiej zakotwiczyć nową wiedzę w mózgu. Często im będzie zabawniejsza czy kontrowersyjna, tym lepiej. Klasycznym przykładem może być „jak jest Didek, nie ma Edka” w kontekście pytań i przeczeń w czasie Past Simple. Łatwa do zapamiętania zasada sprawia, że uczeń coraz sprawniej przekłada ją na konstrukcję nie tak znów prostej struktury i staje się w jej poprawnym użyciu coraz bardziej biegły!

5. Zadaj naprowadzające pytania

Czasem zrozumienie nowego zagadnienia wymaga dogłębnej analizy, jest ona jednak trudna do wykonania, gdy mózg ucznia zafiksowany jest na paraliżującym komunikacie „nie umiem, to jest nowe!”. Wesprzyj ucznia zadając mu pytania pomocnicze, dzięki którym samodzielnie odkryje zasadę działania nowej struktury czy kompetencji. Omawiając zadanie z rozumienia ze słuchu możesz pytać np. o to, czy uczeń usłyszał taką, czy inną informację i czy ona była ważna w kontekście całości tekstu lub nawet wyciągać istotne zdania i prosić o udzielenie odpowiedzi na podstawie tego wyłuszczonego fragmentu. Wspieraj teraz, budując samodzielność na przyszłość.

6. Dziel zadania na mniejsze części

Nowe zagadnienie jest złożone? Nie wprowadzaj całości na raz. Poświęć czas na opanowanie małego fragmentu, a następnie dołóż do układanki kolejny klocek. Pozwól by wiedza zakotwiczyła się, zanim dorzucisz więcej elementów. W ten sposób uczy się mózg. Zostając przy czasie Past Simple, najpierw pozwól uczniom poczuć się pewnie z odmianą czasownika „be”, dopiero potem wprowadź czasowniki regularne oraz „didka”. Gdy będziecie w domu z tymi zagadnieniami rzuć bombę w postaci czasowników nieregularnych. Daj uczniom czas i rozłóż proces na części, by wszystkie elementy mogły wsiąknąć równie głęboko i mogły zostać odpowiednio przećwiczone i przetestowane.

Strefa przyszłości

Dla każdego ucznia, na większości etapów jego edukacji językowej, istnieje także strefa dla niego w danym momencie nieosiągalna. Przedszkolak nie będzie w stanie używać czasu przeszłego w mowie i piśmie, a szkolniak wziąć udziału w merytorycznej debacie oksfordzkiej, i to jeśli nie ze względu na kompetencje językowe, to z pewnością na dojrzałość intelektualną. Na niewiele zda się tutaj pomoc lektora czy źródeł zewnętrznych, to po prostu jeszcze nie ten czas. I na te aktywności przyjdzie odpowiedni moment, jednak teraz uczeń ma inne obszary, na których musi się skupić i budować swoją strefę. Dobra wiadomość? Strefa przyszłości w odpowiedniej chwili stanie się strefą najbliższego rozwoju, wystarczy tylko cierpliwie poczekać!

Nauka języków obcych to proces. Nie da się przeskoczyć etapów, możemy za to wspierać naszych uczniów w osiąganiu kolejnych etapów łatwiej i płynniej, tak by nauka języka kojarzyła im się z satysfakcjonującym rozwojem, a nie ciężką pracą.

Przeczytaj inne moje artykuły: